akże zdjęcia wybitne. Za tym idzie dość wysoka cena,...oraz problemy z rezerwacją terminu. Co nie powinno dziwić, jakość kosztuje, a mimo wszystko chętnych nie brakuje. Czy warto mieć takiego fotografa na swoim ślubie? Cóż, to z

O sukniach, ślubie, planowaniu i projektach sukien ślubnych. I fotografach ślubnych. Chcesz oryginalną suknię ślubną?

Nie patrz na cenę, patrz na portfolio i opinie

Inna kwestia, że są także zdjęcia wybitne. Za tym idzie dość wysoka cena,...oraz problemy z rezerwacją terminu. Co nie powinno dziwić, jakość kosztuje, a mimo wszystko chętnych nie brakuje.

Czy warto mieć takiego fotografa na swoim ślubie? Cóż, to zależy od priorytetów. Dobre zdjęcia zawsze będą piękną pamiątką, którą bez wstydu można pokazywać następnym pokoleniom. Moim zdaniem - warto. Bo to jedyne (poza wspomnieniami) co zostanie z tego wyjątkowego dnia.


Podpisać umowę i modlić się żeby wyszły dobre zdjęcia

Kolejna kwestia, to wymagajmy przedstawienia umowy, żeby nie wyszły później jakieś dodatkowe koszty. Najlepiej podpisać umowę precyzującą zakres wykonanych przez fotografa prac (ilość zdjęć, fotoksiążka, itd.).

Rozczaruję was, większość ujęć ślubnych reprezentuje dość żenujący poziom, nawet pod aspektem techniki fotografowania, a co dopiero jeśli chodzi o artyzm. W wypadku tego rodzaju usługi decydujący głosnależy do klientów, dlatego liczy się - dosłownie cena.


A co z suknią ślubną?

Suknia ślubna - to jeden z kluczowych elementów. Duży wydatek, ważna rola - wszyscy przecież tego wyjątkowego dnia patrzą na Pannę Młodą! Można sobie zaszaleć i kupić oryginalną suknię ślubną, niekoniecznie białą, Jeśli masz niepokorny charakter, to wykorzystaj to - może i w efekcie doprowadzisz babcię do zawału, a u księdza na twarzy objawi się wyraz ukrywanego zaskoczenia, ale przynajmniej będziesz w zgodzie ze sobą. Kto powiedział, że to musi być nudna biała kiecka, zdjęta z disnejowskiej księżniczki, no kto?


Oczekiwania i rzeczywistość

Ślub może być jak z bajki, a może być koszmarem. Jeśli nałożymy na siebie zbyt duża presję związaną z tym wydarzeniem, to zamiast się cieszyć zmianą w naszym życiu, doświadczymy traumy. Przy okazji organizacji ślubu pojawią się zewsząd głosy życzliwych doradców - głownie rodziny, bo mamusia ma swoje wyobrażenie, przyszła teściowa swoje, do tego jesteśmy zewsząd bombardowani ofertami restauracji, zespołów weselnych, czy ślubnych fotografów. Można naprawdę zwariować. A może by tak wyjechać zamiast tego w Bieszczady, zorganizować skromne przyjęcie i przezywać to wydarzenie z tymi ludźmi, którzy naprawdę są nam bliscy?



© 2019 http://tenbit.konin.pl/